Wpis w trakcie tworzenia
W niedzielę wymyśliłem sobie, że można wzbogacić Argilusa o jakieś nowe usługi. Tuż przed snem wpadłem na pomysł. Aby o nim nie zapomnieć zapisałem sobie w zegarku i… Rano siadłem do komputera.
Zacząłem szukać, czy jest jakieś narzędzie self-hosted, które mogłoby służyć za aplikację treningową dostępną z poziomu przeglądarki. Wybór padł na Endurain. Integracja ze Stravą i Garmin Connectem była dodatkową zaletą.
Niestety, postawienie czegokolwiek teraz na FreeBSD i bez Dockera to… wyzwanie. Stwierdziłem, że prostszym rozwiązaniem będzie nowy komputer z Linuksem.
Poszperałem w szafce i znalazłem laptopa — Dell Ostro 3460, którego próbowałem przekonać do Linuksa. Nooo, trochę czasu mi zajęło ogarnięcie tego. Laptop nie chciał się bootował z karty SD. Próbowałem różnych ustawień w BIOSIe i ciągle nie.
Sprawdziłem na nowym laptopie z Windows 11. No bootuje się. Może trzeba inaczej ISO nagrać.
I zonk! BitLocker, czy inne g* zablokowało mi dostęp do laptopa, na którym mialem ISO Ubuntu. Wpisz 48 cyfrowy kod odblokowania. NIezły challenge.
Zmieniłem sposób nagrania ISO (4 KiB, DD) i… poszło.
Ubuntu 24 LTS Server bezproblemowo zainstalowało się na komputerze. Razem z Dockerem.
Przynajmniej tak to wyglądało.
Pierwsza próba zainstalowania Endurain zakończyła się niepowodzeniem. Nasttępne także.
Odpaliłem jakiś poradnik Jak zainstalować Dockera i zrobiłem wszystko ręcznie. Jednak nie wszystko co potrzebne zostało zainstalowane.
Endurain jeszcze raz i… Z pewnymi problemami (redirect itp) poszło. I muszę przyznać, ze wygląda ciekawie.

Problemem jest chyba laptop, ale o tym później..
Kolejnym problemem było zdychanie sieci po pewnym czasie.

Udało się rozwiązać problem i Endurain chodzi. Na razie lokalnie, dla mnie.
